Kamienica ul. Mariańska 1 (Kasa Chorych), Warszawa

731
Elewacja wschodnia. Widok od strony ul. Mariańskiej. Ogólny widok. Fot. Wojciech Kmieć, 2023 r., źródło: AOD IV.

Efektowny narożny budynek wzniesiony w latach 1934-1925 w formie przypominającej z zewnątrz zwykłą czynszówkę. Wnętrza od razu były przystosowane dla konkretnej instytucji, którą była Kasa Chorych m. Warszawy. Obiekt powstał według proj. znamienitego architekta, twórcy wielu gmachów do dziś zachowanych w Warszawie, Henryka Gaya (1875-1936), głównym wykonawcą zaś była firma Bracia Horn i Rupiewicz Sp. Akc., o czym informują napisy na elewacji frontowej wykute na kamiennych detalach. Na elewacjach frontowych (są dwie: od ulicy Mariańskiej i od ulicy Pańskiej) zachowało się więcej informacji. Oprócz poznania nazwisk twórców budynku dowiadujemy się, do kogo należał (Kasa Chorych), kiedy go wzniesiono (1925 r., ta data powtórzona jest w kilku miejscach), a także o istniejącej tu pierwotnie aptece –był to „interes własny”, należący do Kasy Chorych. Henryk Gay z upodobaniem odwoływał się do klasycyzmu, dlatego pomimo iż rzeczony gmach wzniesiono w dobie modernizmu, motywy wczesnomodernistyczne przeplatają się tu z klasycznymi, podkreślonymi dodatkowo przez wykonanie szeregu detali z kamienia. Elewacje, mimo bogatego wystroju, nie sprawiają wrażenia przepełnionych, wręcz przeciwnie. Co znamienne, budynek nie miał typowej bramy wjazdowej na podwórze – być może z racji jasno określonego przeznaczenia. Wspomniany wykonawca, spółka Bracia Horn i Rupiewicz Sp. Akc., było to potężne przedsiębiorstwo budowlane, powstałe na początku XX w. i działające bardzo prężnie do II wojny światowej. O skali i rozmachu, z jakim działało, może świadczyć ich kamienica własna, szczęśliwie ocalała do naszych czasów, stojąca po dziś dzień na rogu ulic Lwowskiej i Koszykowej. W opisywanym budynku przy ul. Mariańskiej 1 z początku mieściła się, a po reformie, od 1935 r. – Ubezpieczalnia Społeczna Nr 1. W czasie wojny kamienica znalazła się na terenie tzw. małego getta. Funkcjonowała tu wtedy szkoła pielęgniarek. Wojnę budynek przetrwał pod dachem. Mimo rozległych zniszczeń w najbliższej okolicy zachowało się jeszcze kilka gmachów. Jeden z nich tworzył z obiektem Kasy Chorych wspólne podwórko studnię. Niestety, rozebrano go. Z całej okolicznej zabudowy ocalał do dziś tylko ten jeden budynek – zapewne dlatego, że miał konkretne przeznaczenie, cały czas pełnił swe funkcje i w ogóle nie był uszkodzony. Zachowanie go było krokiem z pewnością wyłącznie praktycznym. Pamiętać należy, że z końcem wojny obiekt miał zaledwie 20 lat. Funkcje związane z ochroną zdrowia budynek pełni do chwili obecnej.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj