Kamienica ul. Wyszyńskiego skwer 7, Warszawa

1205
Elewacja oduliczna – widok ogólny. Fot. Aleksandra Stefaniak, 2024 r., źródło: "Focus na detal".

Pierwotnie był to północny odcinek ul Wroniej – drogi istniejącej od XVIII w. a urzędowo nazwanej w 1770 r. Niestety jej północny odcinek w 1983 r. został przemianowany na ul. Skwer (!) Kardynała Wyszyńskiego. Już samo kuriozum jaki jest umieszczenie określenia topograficznego (skwer) w nazwie ulicy jest niedopuszczalne i w obecnych czasach na pewno nie byłoby uskutecznione, bowiem nazw taka myli odbiorcę, który oczekuje zieleńca jakiego tam de facto nie ma. Inną sprawą był „zamach” na tak starą historyczną nazwę. Należy jednak pamiętać, że 40 lat temu inne były przepisy (bądź nie było ich wcale), inne były standardy nazewnicze inna w końcu była sytuacja polityczna i nazw ta miał też być zapewne swego rodzaju manifestem. Nie dyskutując w ogóle o osobie samego patrona należy podkreślić, że unicestwianie tak starej nazwy jest naganne. Zatem „nasz” dom w momencie wnoszenia stał pod adresem Wronia 71. Autorem projektu i kierownikiem robót była Henryk Śpiwak (ur. 1909 – zm. II wojna światowa). Kamienicę pobudowano w drugiej połowie lat 30. XX w. (pozwolenie na budowę z połowy roku 1936) dla Izraela Finkielsteina vel Finkelsteina. Przedsiębiorca ten prowadził z powodzeniem „Fabrykę sznurów elektrycznych”, najpierw przy Ogrodowej 59 na rogu z Wronią, a potem przeniósł się tu na Wronią 71 i kontynuował produkcję zapewne w stojących w głębi zabudowaniach. Przez bez mała 10 lat tak się dorobił, że przed samą wojną mógł już pomyśleć o własnej kamienicy, którą od frontu wystawił. Był to czteropiętrowy budynek z przejazdem bramnym, balkonami licowany szarą cegłą miejscami układającą się we wzory pod oknami. Dość ciekawy efekt uzyskano poprzez ustawienie części cegieł nieco głębiej niż powierzchnia elewacji. Nie interesowało to ostatnimi czasy ekip remontujących, które bezceremonialnie ogaciły budynek styropianem. Miało to miejsce między 2009 a 2011 r. Remonty i renowacje zaczęły się jednak nieco wcześniej. Otóż między 1994 a 2000 r. zmieniono dach i zapewne także wtedy rozebrano oficynę północną z jakich powodów nie nadającą się do adaptacji. Oficyny południową i zachodnią odremontowano, ale nie podwyższono. Przy okazji ocieplani zajęto się też południową ślepą ścianą, zakrywając zarówno ją jak i pozostawiony w roli podpory fragment muru sąsiedniej kamienicy spod n-eru 69, z fragmentami sztukaterii i drobnego detalu. Ciekawy ten świadek znikł niestety pod nową powłoką.

::: Włączono do bazy w ramach projektu: ,,FOCUS na detal – społeczna dokumentacja detalu architektonicznego zabytków Warszawy i innych miast Mazowsza”, realizowanego w ramach wsparcia ze środków planu rozwojowego (Krajowego Planu Odbudowy / KPO).

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj