Kamienica ul. Kołłątaja 92, Otwock (willa Wedla – drewniak)

1213
Elewacja ogrodowa – widok ogólny. Fot. Elżbieta Smoleńska, 2024 r., źródło: "Focus na detal".

Drewniany parterowy dom powstały w zakolu dawnego brzegu Świdra, w miejscowości określanej wówczas mianem: „Brzegi”. Nazwę tę wymyślił i rozpropagował twórca powstałej tu kolonii Michał Andriolli, otóż w roku 1880 wpadł on na pomysł zakupu, 200-hektarowego folwarku „Anielin”, od Zygmunta Kutza, właściciela majątku Otwock Wielki. Nabyty obszar porośnięty sosnowym lasem ciągnął się wzdłuż Świdra. Początkowo Andriolli myślał o zaszyciu się na łonie przyrody z dala od miasta. Nie zastanawiał się nad stworzeniem prywatnego letniska, pragnął jedynie spokoju po niedawnych traumatycznych przeżyciach (śmierć w zbliżonym czasie własnej matki swej półtorarocznej córeczki ). Jednak po jakimś czasie wpadł na taki właśnie pomysł, czy to z chęci zysku, czy po prostu propagowania walorów miejscowej przyrody zaczął tworzyć letnisko, dając tym samym początek trwającej grubo ponad pół wieku modzie na osadnictwo wakacyjne wzdłuż wschodniego brzegu Wisły od Warszawy, aż po Karczew. Obiekty jaki zaprojektował stanowiły swoiste oryginalne połączenie architektury drewnianej rosyjskiego imperium pojawiającej się w podobnej formie od Warszawy po Władywostok z architekturą szwajcarskich uzdrowisk. Niestrawna ta zdawało by się mieszanka bardzo dobre się sprawdziła i na lata stała się elementem rozpoznawczym całego mikroregionu. Zinwentaryzowany tu obiekt pochodzi z 1887 r. i jest jednym z najstarszych tego typu domów na całej Linii Otwockiej. Wzniesiony wg. autorskiego pomysłu samego Andriolliego z przeznaczeniem na wynajem nierzadko całoroczny, czemu sprzyjała bliskość stacji kolejowej. Z czasem Andriolli wyzbył się części obiektów, a po jego śmierci w 1893 r. wiele z domów zaczęło swoją własną osobną historię. Tak było i w tym przypadku – domu określanego obecnie mianem willi Wedla. Otóż rodzina Wedlów w 1910 r. nabyła część dawnego folwarku Andrioliego od Edmunda Sikorskiego. Od tego czasu w willi bywała rodzina sławnych cukierników, przyjmowano ty gości bawiono się wyprawiano imprezy. Wszystko skończyło się po wonie, wraz z zasiedleniem podzielonej na mniejsze mieszkania willi, przez lokatorów z kwaterunku. Taki status – wielorodzinnego domu komunalnego willa utrzymała do połowy lat nastych XXI w. po czym opuszczona w mniej niż 10 lat popadła w totalną ruinę na chwile obecną (grudzień 2024), wypada chyba myśleć o zabezpieczeniu poszczególnych detali, które można by wprawić w rekonstrukcję, bo z samego obiektu pozostały w większości już tyko ściany obwodowe  resztkami dachu.

::: Włączono do bazy w ramach projektu: ,,FOCUS na detal – społeczna dokumentacja detalu architektonicznego zabytków Warszawy i innych miast Mazowsza”, realizowanego w ramach wsparcia ze środków planu rozwojowego (Krajowego Planu Odbudowy / KPO).

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj