Kamienica ul. Smolna 36, Warszawa

1212
Elewacja oduliczna – widok ogólny. Fot. Robert Marcinkowski, 2024 r., źródło: "Studeo et Conservo 2024" - (XIX edycja).

Dom powstały przy okazji działań „deweloperskich” rodziny branickich, która na przełomie XIX/XX w. rozparcelowała ogród ciągnący się wzdłuż ul. Smolnej, a przynależący do ich rezydencji (przetrwałej do dziś), znajdującej się przy Nowym Świecie pod współczesnym numerem: 18/20. Omawiany tu dom powstał jako jeden z pięciu wzniesionych wówczas domów (numery od 32 do 40) i jest lustrzanym odbiciem obiektu spod numeru 38. Wzniesiono go w latach 1901-03 podług proj. Bronisława Brochwicz-Rogóyskiego. Dom ów miał najmniej szczęścia ze wszystkich znajdujących się w tej pierzei ulicy (północnej). Większość kamienic na ul. Smolnej była poważnie uszkodzona i omawiany tu dom nie stanowił pod tym względem wyjątku. Choć po wojnie został tylko prowizorycznie odremontowany z zamiarem rychłego zburzenia, nie rozebrano jednak go do dziś. W jego miejscu miała przebiegać ulica odciążająca ruch na Nowym Świecie. Rozbiórkę odwlekano, bo i inwestycja przebicia nowej drogi napotykała różne trudności i przez lata była raz mniej raz bardziej pewna. Wreszcie z początkiem lat 80. XX .w zaczęto głośno mówić o konieczności jednoznacznego zaniechania tych planów. Niby powszechnie się z tym zgadzano, jednak… aż trudno w to uwierzyć, ale głosy o konieczności wyburzenia domu pojawiały się jeszcze pod koniec lat 90. XX w. Cel był ten sam, jednak pobudki inne – chodziło o wykorzystanie placu pod nową inwestycję. Ostatecznie dom został uratowany, jednak rewitalizacja budynku połączona z odtworzeniem ostatnich kondygnacji, cały czas nie został rozpoczęta, bowiem obecnie proces ten został zablokowany prze mieszkańców sąsiednich domów. Dlatego pod dziś dzień na klatkach schodowych możemy oglądać zakończone prętami zbrojeniowymi schody urywające się w pół stopnia, tak jak je zostawili powojenni robotnicy. Na większą uwagę, oprócz klatki głównej zasługuje altanka śmietnikowa, która znajduje się w dawnej toalecie wspólnej dla wielu mieszkańców oficyn. Warto ją zwiedzić, bowiem zachowało się tu sporo oryginalnego detalu.

::: Włączono do bazy w ramach projektu: „Studeo et Conservo 2024” – (XIX edycja), dofinansowanego przez Miasto Stołeczne Warszawa.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj