Kamienica ul. Skalbmierska 19, Warszawa

1222
Widok ogólny od połnocy. Fot. Mariusz Majewski, 2024 r., źródło: "Na szlaku Dziedzictwa Bielan".

Wolnostojący budynek dwupiętrowy w typie wielorodzinnej willi bądź też kameralnej kamieniczki, z ogródkiem, na dalekich ówczesnych przedmieściach był w chwili budowy (w przededniu II wojny światowej) jednym z obiektów zrealizowanych najdalej na północny wschód miasta. Był też jedynym budynkiem przy Skalbmierskiej, jeśli nie liczyć wyprowadzonego do wysokości parteru, a po wojnie rozebranego domu spod obecnego numeru 12. Obiekt powstał zatem dosłownie w „szczerym polu” i w takiej okolicy pozostał aż do lat powojennych. Jedynym śladem jakiejkolwiek infrastruktury miejskiej były tu przed wojną pobliskie ulice: obecna Gródeckiego i właśnie Skalbmierska o nawierzchni najpewniej z żużlu. Dom wzniesiono dla Pauliny Lutze-Birk, zapewne żony inż. Aleksandra Lutze-Birka. Oboje mieszkali w 1938 r. na Wierzbnie, przy ul. Pilickiej 36 m. 1. Oboje też byli sądowymi tłumaczami przysięgłymi z języka łotewskiego, przy sądzie okręgowym warszawskim. Omawiany tu budynek, o funkcjonalistycznej, silnie uproszczonej, „pudełkowatej” bryle, nakryty czterospadowym dachem, jest ożywiony w północnej elewacji pionowym ryzalitem klatki schodowej, z poziomymi oknami tworzącymi tzw. termometr. W czasie budowy okolicznych bloków obiekt nie został rozebrany i przetrwał do dziś. Być może wpływ na to miała jego forma, bowiem, pozostając dziś nieogrodzonym, znakomicie „udaje” mały blok mieszkalny. Wystrój klatki schodowej, zdradzający powojenne pochodzenie, może sugerować, iż dom nie został pierwotnie w pełni wykończony, a prace adaptacyjne trwały jeszcze po zakończeniu II wojny. Obecnie budynek nie jest w pełni zasiedlony – być może z powodu przygotowań do remontu.

[Opracowanie powyższe powstało przy współudziale Mariusza Majewskiego.]

::: Włączono do bazy w ramach projektu „,Na szlaku dziedzictwa Bielan”, realizowanego w 2024 r., dofinansowanego ze środków Miasta Stołecznego Warszawy Dzielnicy Bielany.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj