Kamieniczka stojąca w szeregowej zabudowie, będąca częścią dużego, nigdy nie skończonego osiedla, rozpościerającego się na przestrzeni kilku kwartałów, wznoszonego przez spółdzielnię pod nazwą „Zdobycz Robotnicza” (1926-31 r.), którego głównym projektantem był Zenon Dzierżawski (1883-1969 r.). Spółdzielnia powstała z inicjatywy i przy poparciu środowisk lewicowych. Domy wznoszono na noworozplanowanej siatce ulic, w szczerym polu, na obszarach nigdy wcześniej nie zurbanizowanych, wówczas jeszcze pozwarszawskich. Po pierwszej fazie inwestycji władze państwowe (miejskie?), do których pierwotnie należały te tereny, za czasów carskich zwane Bielańskim Polem Wojennym, poczyniły pewne sugestie względem inwestora. Sugestie były takie, by nieco oszczędniej gospodarować skądinąd dużym areałem, bo mimo iż terenu jest pod dostatkiem, to nie uchodzi, aby zabudowa dla robotników, była tak kameralna, niska i tak bardzo rozproszona – czyli w domyśle: tak bardzo ekskluzywna. Odpowiedzią na to było zaprojektowanie szeregu gmachów w postaci stylizowanych kamieniczek małomiasteczkowych, w podobnym historyzującym stylu; dwupiętrowych o mansardowych, częściowo mieszkalnych poddaszach. Ostatnia kondygnacja omawianego tu budynku spod n-eru 76, nie ma jednak mieszkalnego poddasza, ale oba sąsiadujące z nim domy już tak. „Nasz” dom stanowi jakby centralny akcent w tej wielonumerowej, powstałej jednocześnie i architektonicznie spójnej, oraz stylowo przemyślanej pierzei. Po bankructwie spółdzielni, po roku 1931 większość obiektów zlicytowano. Trafiały od do różnych właścicieli, przez co obecnie pozostają często nieco inaczej wykończone. Cały ciąg znajdujących się tu domów (n-ery: 72-80) kupili do spółki hr. Henryk Towarnicki i Borys Bielajew. Ten konkretnie dom przypadł w udziale Katarzynie Towarnickiej (żona?). Po przejęciu nieruchomości, będących w stanie surowym, wykończono je w nieco wyższym niż pierwotnie planowano, standardzie dla średniozamożnych klientów. W czasie wojny dom nie był znacząco uszkodzony. Pomiędzy rokiem 2008 a 2010 wyremontowano dach. Ciekawostka jest, że i do strony ulicy i od podwórza spod powojennej narzutki wychodzi oryginalny szlachetny tynk cokołu przyziemia.
::: Włączono do bazy w ramach projektu „,Na szlaku dziedzictwa Bielan”, realizowanego w 2024 r., dofinansowanego ze środków Miasta Stołecznego Warszawy Dzielnicy Bielany.