Kamienica ul. Nowowiejska 6, Warszawa

732

Działka na której wzniesiono odom spod szóstki, ma n-er hipoteczny przypisywany pierwotnie o wiele większemu placowi, obejmującemu całą posiadłość tzw. Nowej Wsi Ujazdowskiej. W latach późniejszych uszczuplona i zredukowana do rangi jednej z wielu przyulicznych działek o przeciętnej wielkości. Ostateczny kształt otrzymała w 1866 r. Będąc wtedy własnością, Franciszka Kamińskiego i Andrzeja Puścikowskiego. Przez lata zmieniali się właściciele, a zabudowa posesji dość fragmentaryczna i przypadkowa, powstawała etapami. Co prawda oficyna zachodnia miała trzy piętra, jednak do lat 30. XX w. nie udało się wystawić domu frontowego, a oficyny wschodnie, parterowe pełniły raczej funkcje magazynowo – gospodarcze niż mieszkalne. W roku 1935 posesja miała aż pięcioro współwłaścicieli, wtedy to niejaki Leonard Kahn, nabył 1/3, udziałów całości, należących do rodziny Górnickich. Niedługo potem, w tym samym jeszcze roku drogą licytacji, wszedł w posiadanie reszty praw do tej nieruchomości. Rok później rozpoczął stawianie domu frontowego, który budowano  w latach 1936-37, podług projektu Stefana Kraskowskiego, zmarłego w marcu roku 1945. Nie znamy obecnie daty urodzin architekta. Udało się jednak ustalić, że był już pełnoletni i czynny zawodowo w roku 1920. W ramach ciekawostki możemy dodać, że pan Leonard Kahn od ok. 1937 r. kazał się tytułować Leonem Korneckim. Inwestycja ograniczyła się tylko domu frontowego, który był obiektem pięciopiętrowym z użytkowym (mieszkalnym ?) poddaszem w mansardzie o oknach na podwórzową, północną stronę. Nowych oficyn nie wzniesiono. Fasadę ożywiają obecnie rzędy balkonów i żłobkowanie imitujące płytowy podział. Ostatnia kondygnacja nie ma balkonów. Przyziemie wypełnia zwarty ciąg sklepowych witryn przerwany pośrodku przejazdem bramnym, który mimo, iż ocalał to został zredukowany do roli pieszego przełazu zastawionego przez miejski przystanek komunikacyjny. Dom posiada od podwórza dwie klatki schodowe, ujęte w ryzality umieszczone symetrycznie po obu stronach wylotu przejazdu bramnego. Wstęgowe okna klatkowe, w postaci tzw. „termometru” wychodzą na północ. Klatki mają w większości oryginalny wystrój. Charakterystycznym jest żółte lastrico na podłodze. Na jednej z klatek (wschodnia ?) widać czerwone plamy, zapewne po krwi z czasów wojny. Obiekt przetrwał niemiecką okupację niemalże nie tknięty. Pojawiające się informacje o nadbudowaniu po wojnie piątego pietra są więc błędne.

::: Sfinansowano ze środków Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj