Budynki rogatek, w tym rogatka tu opisywana, powstawały w pierwszej połowie XIX w. w związku z porządkowaniem dalekich podówczas peryferii warszawskich, do których zabudowa miejska zaczynała się coraz bardziej zbliżać. Granice XVIII-wiecznej Warszawy zostały na długi czas utrwalone w postaci tzw. okopów Lubomirskiego, czyli wału powstałego ok. 1770 r. wokół miasta w celu odgrodzenia go i lepszego kontrolowania przepływu ludności w czasie zarazy. W wałach znajdowały się strzeżone przejazdy – stanowiące swego rodzaju odpowiedniki dawnych bram w murach miejskich. Przejazdy takie, zaopatrzone w szlabany, strażnice i obsadzone przez żołnierzy, zwano rogatkami. Pierwotnie określenie to odnosiło się raczej do miejsca przekraczania kordonu, niezależnie od tego, jaką miał on oprawę architektoniczną. Z czasem jednak, mówiąc o rogatkach, miano na myśli nie tyle miejsce, co konkretne budynki. W drugim dziesięcioleciu XIX w. podjęto działania mające na celu nadanie godnej oprawy architektonicznej tym właśnie miejscom przekraczania granicy. Zaprojektowanie budynków powierzono architektowi Jakubowi Kubickiemu. Niebawem, począwszy od południowego wschodu, zaczęły powstawać kolejne pary pawilonów rogatkowych, różne w bryle, ale jednolite stylistycznie. Na początek wzniesiono rogatki Czerniakowskie, potem Belwederskie, Mokotowskie (tutaj opisywane, z 1818 r.), Jerozolimskie, Wolskie itd., opasując całą Warszawę, łącznie z przedmieściem praskim. Do czasów obecnych zachowały się jedynie dwie pary takich rogatek: Grochowskie i Mokotowskie. Inne były zazwyczaj rozbierane w chwili, kiedy stawały się zbędne (przesunięcie granic), bądź w przypadku np. poszerzania ulic. Ta ostatnia sytuacja dotknęła rogatki Jerozolimskie i Wolskie – zostały rozebrane przez Niemców podczas okupacji Warszawy w czasie II wojny światowej. W miarę przesuwania się granic Warszawy wznoszono nowe budynki rogatkowe, jak ten istniejący do dziś przy ulicy 11-go listopada przy zbiegu ze Szwedzką. Obie rogatki Mokotowskie przetrwały do naszych czasów w znakomitym stanie, są wciąż użytkowane (oczywiście z inną funkcją). Nie były uszkodzone w czasie wojny, na co zapewne miało wpływ bezpośrednie sąsiedztwo zamkniętej dzielnicy niemieckiej.
::: Włączono do bazy w ramach projektu „Akademia Opiekunów Dziedzictwa V”, realizowanego w 2024 r. z udziałem wolontariuszy, dofinansowanego ze środków Narodowego Instytutu Dziedzictwa – w ramach programu „Wspólnie dla dziedzictwa”.