Kamienica ul. Lwowska 7, Warszawa

851
Fasada. Widok ogólny. Fot. Wojciech Kmieć, 2023 r., źródło: MWKZ.

Modernistyczna czteropiętrowa kamienica, wzniesiona przez tandem architektoniczny Jerzego Gelbarda (1894-1944 r.) i Romana Sigalina (1901-1940 r.) w latach 1936-1937. Twórcy wielokrotnie ze sobą współpracowali. Na ich deskach kreślarskich powstało wiele obiektów, wespół przez lata prowadzili znaną pracownię architektoniczną. Wypracowali własny, rozpoznawalny rys stylistyczny, na który składało się m.in. projektowanie trapezowych wykuszy czy częste korzystanie z piaskowca jako okładzin stosowanych na elewacjach. Rzeczony dom wzniesiono w 1931 r., a zamawiającym był Julian Glass, znany w środowisku budowlanym hurtownik stali, często współpracujący z architektami i inwestorami, do których zresztą sam należał. Kamienica przy ul. Lwowskiej 7 była jednym z pięciu domów zaprojektowanych dla przedsiębiorcy przez spółkę architektów Gelbard-Sigalin. Poza omawianym tu budynkiem obiektami o zbliżonych formach były domy stojące pod adresami: ul. Hoża 27a, ul. Hoża 35, ul. Kredytowa 6 czy ul. Mokotowska 46a. Kamienica przy ul. Lwowskiej 7 docelowo miała służyć jako dom mieszkalny dla pracowników Banku Polskiego. Po wojnie zamieszkali tu profesorowie Politechniki Warszawskiej. Obiekt składający się z domu frontowego i bocznej oficyny południowej (o ciekawym, „schodkowym” rzucie) wyszła z ostatniej wojny obronną ręką – zachowała się „pod dachem”. Po 1945 r. całkowicie wyburzono pozostałości kamienicy od strony ul. Noakowskiego 8, tworząc tym samym wielką, niezabudowaną po dziś dzień przestrzeń, co zaskutkowało doświetleniem podwórza i znajdujących się od jego strony mieszkań. Na uwagę zasługuje oryginalna budka adresowa, jak i pozostawione po ostatnim remoncie ślady postrzelin w piaskowcowej okładzinie elewacji frontowej – od ulicy, po prawej stronie przejazdu bramnego, pełniącego raczej funkcję na poły rozbudowanej sieni, na poły reprezentacyjnego holu. W ścianie tegoż holu zachowana jest przeszklona, pusta dziś wnęka (pierwotnie miejsce na tablicę ogłoszeń, a może na akwarium?).

::: Sfinansowano ze środków Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj